Sprawa dla reportera
W pierwszej części przedstawimy historię pani P. – zrozpaczonej matki, którą były mąż pozbawił kontaktu z nieletnią córką, a obecny partner został skazany za molestowanie dziewczynki. Bohaterka reportażu twierdzi, że osadzony jest ofiarą intrygi uknutej przez byłego męża, który z zemsty za to, że sąd przyznał opiekę nad dzieckiem matce, posądził jej nowego partnera o krzywdzenie ich córki, po czym zabrał dziecko i od dwóch lat utrudnia pani P. kontakty. Mimo licznych dowodów na niewinność lub choćby poddanie w wątpliwość winy osadzonego partnera pani P. (znaleziona u dziecka wydzielina była jej płynem fizjologicznym, otarcia na narządach rodnych świadczyły o infekcji intymnej, a biegły seksuolog nie stwierdził zaburzeń na tle preferencji seksualnych u skazanego), sąd dwukrotnie go skazał. Pani P. błaga ekspertów o pomoc we wznowieniu procesu o molestowanie oraz o interwencję w sprawie kontaktów z córką, które zostały zasądzone i powinny być realizowane.
Pani Krystyna, wybitna architektka, która zrewitalizowała ok. 40 budynków w Warszawie, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych na kierunku konserwacji zabytków, właścicielka rodzinnej firmy zajmującą się renowacją i konserwacją, zwróciła się do redakcji z prośbą o pomoc w odzyskaniu wynagrodzenia za remont jednej ze stołecznych kamienic. Pani Krystyna podjęła zlecenie rewitalizacji śródmiejskiej kamienicy, która w połowie należy do miasta, a w połowie do wspólnoty mieszkaniowej. Jak twierdzi bohaterka reportażu, obie instytucje nie zapłaciły firmie za wykonaną pracę i obecnie są jej winne ponad 800 tys. zł. Powodem niewywiązania się z zapłaty był spór o odnowienie attyki. Architekta uważa, że zawarta umowa nie zobowiązywała jej do renowacji tego elementu elewacji, natomiast inwestor przekonuje, że owszem, wchodziło to w zakres zleconych prac. Co więcej, Krystyna twierdzi, że wspólnota mieszkaniowa na podstawie niezapłaconych faktur starała się uzyskać dofinansowanie prac remontowych ze środków Miasta st. Warszawy. Krytyczna sytuacja finansowa postawiła pod znakiem zapytania dalszą działalność firmy pani Krystyny, musiała ona bowiem sprzedać prywatny samochód i wziąć kredyt na wypłaty dla swoich pracowników. Bohaterka jest otwarta na dialog z drugą stroną sporu, o co apeluje w programie.
Pan Ryszard, schorowany emeryt z Lublina, zwrócił się do redakcji z prośbą o pomoc w ratowaniu jego dorobku życia. Bohater razem z żoną byli właścicielami 60-metrowego mieszkania w Lublinie. Po rozwodzie sąd przyznał mieszkanie mężczyźnie, jednak zobowiązał go do spłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych na rzecz byłej żony. Ryszarda nie było na to stać, więc komornik zlicytował nieruchomość. Urząd Miasta zaproponował mężczyźnie 16 -metrowe lokum bez łazienki. Ryszard błaga o pomoc, nie stać go na wynajem mieszkania z godnymi warunkami.