Ocaleni

Alkohol był dla niego lekarstwem na nadwrażliwość, kompleksy i niskie poczucie własnej wartości. Towarzyszył mu przez dużą część życia i doprowadził go na dno. Gdy trafił na terapię, gardził sobą. Ale to był początek jego wielkiej przemiany. Nie pije 32 lata, śpiewa i wskazuje innym drogę do trzeźwości. Adam Maziewski opowiada o swojej drodze do trzeźwego i pięknego życia.