Kobiecym okiem
– Żony się najbardziej boję – wyznaje prof. Andrzej Zybertowicz. Ujawnia, że polityka w jego życiu wzięła się z pasji, została wychodzona. – Z poczucia potrzeby wyjaśnienia jak to wszystko działa. A ponieważ w polityce są nie wyłączne, ale pewnie główne dźwignie procesów zmian, to po latach oglądania jej przez szybę, poznawania z książek, z rozmów, to jest tak, jakby ktoś fascynował się życiem rybek akwariowych, został zaproszony do środka i mógł zorientować się co one naprawdę robią i myślą – wyjaśnia prezydencki doradca.