Głębia ostrości

Teatr – jak mówi – uratował mu życie. Musiał jednak sam go sobie stworzyć, a potem zbudować. Więc buduje - w hali dworcowej poczekalni. Droga, którą przeszedł on i jego zespół, nie była jednak ani łatwa, ani przyjemna. „Teatr młody" – bo tak siebie nazywają – tuż przed wybuchem pandemii został wyeksmitowany z pierwszej siedziby. Młodzi artyści jednak się nie poddali i znaleźli nowe miejsce – na dworcu w Chorzowie. A teraz sami swój „Teatr Młody” budują. Pierwszy spektakl chcą zagrać wiosną. Reportaż Zuzanny Czyż.