Alarm!

Czarne chmury nad dłużnikiem alimentacyjnym Kazimierzem Marcinkiewiczem. Miesiąc temu mówiliśmy o ponad stu tysiącach złotych, które zalega byłej żonie. Od emisji materiału dużo się wydarzyło. Były premier stracił szansę na wznowienie kariery politycznej. Jego majątkiem zainteresował się komornik, a wczoraj wpłynęło do prokuratury doniesienie o tak zwanej uporczywej niealimentacji.

Jest ciąg dalszy historii mężczyzny, któremu sąd nakazał zapłacić 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Za co? Za to, że wypożyczył kajaki uczestnikom wieczoru kawalerskiego, z których jeden utopił się. Ma płacić, mimo że prokuratorzy nie dopatrzyli się jego winy. Po naszej interwencji jest jeszcze nadzieja dla drobnego przedsiębiorcy. O tarapatach, w które wpadł, mówiliśmy na początku lutego. Po tym materiale coś drgnęło. Sprawie 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia przyjrzy się Sąd Apelacyjny.

Kilkadziesiąt prokuratorskich zarzutów dla budowlanej bizneswomen z Gdańska. O jej działalności mówiliśmy w „Alarmie!” pod koniec ubiegłego roku. Kobieta wzięła od dużej grupy ludzi pieniądze na remonty ich mieszkań. Jak państwo się domyślają – prace budowlane nie zostały wykonane.

Wracamy też do historii Julka, któremu – zdaniem specjalistów lekarze zniszczyli serce. Aby uniknąć przeszczepu dwulatek musi przejść operacje w USA. Jej koszt to ponad 1,7 mln zł. Po emisji materiału w „Alarmie!” widzowie wykazali się wielka szczodrością. Do ostatecznej kwoty brakuje już nieco mniej niż 400 tys. zł.