Alarm!
Wracamy do poruszanych przez nas spraw. W jednym z sierpniowych odcinków programu było o śmierci młodego mężczyzny – zginął od ciosu 40-centymetrowym nożem. Prokurator uznał jednak, że morderca chciał swoją ofiarę tylko zranić, a nie zabić. Wobec sprawcy nie zastosowano aresztu jako środka zapobiegawczego, a jedynie policyjny dozór.
Czy za 570 złotych długu można stracić mieszkanie? Taka groźba zawisła nad starszym małżeństwem z Podkarpacia. Dług dawno temu spłacili, ale i tak eksmisyjny topór wisiał nad ich głowami. Pomogła telewizyjna interwencja i nagłośnienie sprawy.
Dramat 6-tygodniowego Lenarda rozgrywał się tam, gdzie powinien być najbezpieczniejszy – we własnym domu. Katami byli matka i jej konkubent. Pomoc społeczna powinna bezbronnego chłopca ochronić. Jednak pomimo wszelkich oznak, że w jego domu dzieje się źle nie zrobiła niczego.