Scena zbrodni
Słynny amerykański dokumentalista, Joshua Oppenheimer, zaczyna swój film cytatem z Woltera – „Zabijanie jest zabronione, chyba że zabija się wielką liczbę i przy dźwięku trąb”. Każdy mógł wtedy zostać „komunistą”, zwłaszcza jeśli miał chińskie pochodzenie. Oppenheimer przed kamerą aranżuje rodzaj psychodramy z dawnymi bojówkarzami. Bez oporów gotowi są odtwarzać przed kamerą sceny zabijania. Oni wiedzą, że „Bóg był przeciw komunistom”. Tłumaczą, jak zaciskali drut wokół szyi ofiary, żeby nie brudzić się krwią i nie czuć okropnego zapachu. I jak odreagowywali potem tę pracę tańcem, marihuaną, ekstazy.