Już nie pytam dlaczego
Bruno cierpi na nieuleczalna chorobę metaboliczną. Nigdy nie było z nim kontaktu, chłopiec nie widzi, bardzo słabo słyszy. Potrzebuje opieki 24 godziny na dobę. Jego mama poddała się, nie udźwignęła roli mamy śmiertelnie chorego dziecka. Pan Sebastia