Futbol w Rosji – tajna broń KGB

W latach 1928–53 Związkiem Sowieckim niepodzielnie rządził jeden z najkrwawszych dyktatorów świata Józef Stalin, a tajne służby kontrolowały niemal każdą dziedzinę życia. Wyjątek stanowiła piłka nożna. Piłkarze byli bohaterami i sprawiali kłopot sowieckiej władzy. Jedni byli wykorzystywani przez propagandę, zaś drudzy kończyli w gułagach. W ZSRR boiska piłkarskie stały się polem walki polityczno–ideologicznej, igrzyskami dla narodu i bronią dla KGB. Na Zachodzie piłka zyskała popularność już w XIX wieku, w Rosji i Gruzji znacznie później. Z tej przyczyny bolszewicy patrzyli z niechęcia na tę „burżuazyjną” rozrywkę. W roku 1923 z inicjatywy NKWD powołano stowarzyszenie sportowe Dynamo. W ten sposób zbrodniczy organ sowieckiej władzy położył łapę na futbolu. Opiekunem Dynama został Ławrientij Beria. Sowiecki aparatczyk twierdził, że piłka nożna ma ogromny potencjał polityczny. Osobiście nadzorował budowę największego stadionu piłkarskiego ZSRR. Dynamo stało się ogromną instytucją. Gdy w 1938 roku Beria przeniósł się do Moskwy i u boku Stalina nadzorował tajne służby, był już nie tylko „ojcem chrzestnym” Dynama Moskwa, ale próbował wpływać na kształt futbolu w całym Związku Sowieckim.