W krainie baśni

Bajarz opowiada historię biednego, starego chłopa, który wymienia swoją ostatnią krowę na zaśniedziały, miedziany kociołek. Czy staruszek, jak twierdzi jego żona, postradał zmysły, czy też dostrzegł w kociołku coś niezwykłego? Co by było, gdyby kociołek mógł pomieścić w sobie tonę ziaren pszenicy, a do tego mógł przemieszczać się i mówić ludzkim głosem? Czy stare naczynie pomoże staruszkom przetrwać zimę, czy też sprowadzi na nich gniew bogatego gospodarza, który chciwie gromadzi pieniądze i nie zamierza się z nikim dzielić?