Pamiętnik Florki
Tata, mimo oporów Florki i żony, postanawia zapisać córkę na basen. Lekcje u pana Żaby początkowo podobają się Florce, ale kiedy musi zanurzyć ryjek pod wodę – odmawia. Boi się, że się utopi. Mama ją popiera i prosi pana Żabę o znalezienie innego sposobu na nauczenie Florki pływania. Tym razem odmawia pan Żaba – nie zna innego sposobu, bo go nie ma. Tata uspokaja zdenerwowanego pana Żabę, tłumacząc, że żona nie umie pływać.
W tej sytuacji Pan Żaba oferuje Florce i mamie wspólne lekcje pływania, które kończą się nie tylko oswojeniem wodnych lęków, ale też zakupem sprzętu do nurkowania. Tym razem przerażony jest tata.