Baśnie i bajki polskie

Dawno, dawno temu, a może nie tak dawno, za górami, za lasami, a może gdzieś niedaleko, żyli sobie w jednym domu Paweł na górze, a Gaweł na dole. Byli to dwaj sąsiedzi o skrajnych temperamentach. Paweł spokojny, nie wadził nikomu, Gaweł najdziksze wymyślał swawole. Gdy Gaweł skacze, krzyczy, strzela w swoim mieszkaniu, u Pawła na górze osypują się ściany i drżą szyby. Wielokrotnie Paweł prosi sąsiada, aby zachowywał się spokojnie, wtedy Gaweł odpowiada, że w swoim domu może robić co chce. Zrozpaczony Paweł wraca na górę i znosi pokornie wybryki sąsiada. Aż pewnego razu, gdy Gaweł smacznie jeszcze śpi, z sufitu leje się woda. Biegnie na górę i widzi przez dziurkę od klucza, że Paweł w pokoju pełnym po brzegi wody, siedzi na komodzie z wędką w ręku. Na wyrzuty sąsiada z dołu odpowiada, że w swoim domu może robić co chce.