Bajki nie tylko dla dzieci głuchych

Dawno temu w wielkim zamku mieszkała dziewczynka o tak jasnej i delikatnej cerze jak śnieg - dlatego nazywano ją Śnieżką. Razem z nią w zamku mieszkała jej zła i zawistna macocha, która była o dziewczynkę bardzo zazdrosna. Pewnego dnia czarodziejskie lustro oznajmiło jej, że Śnieżka jest od niej piękniejsza. Wobec tego macocha kazała słudze zaprowadzić Śnieżkę do lasu i tam ją zabić, a na dowód rozkazała przynieść jej serce. Sługa jednak ulitował się nad dziewczynką i zostawił ją w lesie, a złej królowej pokazał serce zwierzęcia. Śnieżka długo błąkała się po lesie, aż w końcu trafiła do chatki krasloludków. Zamieszkała razem z nimi: prała im, sprzątała i gotowała, a krasnoludki pokochały ją z całego serca. Kiedy macocha dowiedziała się, że Śnieżka żyje, udała się do leśnej chatki i pod przebraniem wieśniaczki podarowała dziewczynce zatruty grzebień i gdy Śnieżka czesała nim włosy, ukłuła się i padła na ziemię. Gdy krasnoludki wróciły z pracy, wyjęły zatruty grzebień i Śnieżka ożyła. Musiała jednak obiecać swoim małym przyjaciołom, że nigdy więcej nie otworzy drzwi obcym. Macocha pojawia się jednak ponownie pod innym przebraniem i przez okno daje Śnieżce skosztować zatrutego jabłka. I dziewczynka znowu upada. Kiedy zrozpaczone krasnoludki opłakują swoją przyjaciółkę, pojawia się królewicz. Zakochuje się w Śnieżce od pierwszego wejrzenia i chce zabrać ją do swojego zamku, by wezwać tam najsłynniejszych medyków, którzy mogliby ją uzdrowić. Gdy królewicz składa pocałunek na policzku Śnieżki, ta ożywa i historia kończy się szczęśliwie.