Klan
Jacek wybiera się jutro z samego rana do sanatorium po Beatę. Prosi Elżbietę, aby dzisiaj Małgosia przenocowała na Sadybie. Moniki wciąż nie ma w pracy. Gabriela postanawia pojechać do niej, aby odebrać książeczkę zdrowia niezbędną dla Sanepidu. Surm