Klan

Bożenka denerwuje się, że nie ma stałej pracy, a tylko czeka na telefon z Elmedu w sprawie ewentualnego zastępstwa. Wszystko zwala na Bognę, bo według niej ta pobłażliwie traktuje nieodpowiedzialne zachowanie Tomka. Miłosz pociesza ją i przekonuje, ż